Wszyscy teraz robią zdjęcia


Denerwuje mnie to. A już zwłaszcza na wakacjach. Ludzie zamiast cieszyć się wolnym czasem, chłonąć i podziwiać miejsca, które odwiedzają, zasłaniają sobie świat aparatem i z uporem maniaka strzelają tysiące zdjęć. Wszyscy bez wyjątku. A Azjaci to już w ogóle, oni i te ich kijeczki... No ale przecież coś trzeba wrzucić na insta, FB, pinteresta itp... Nie lepiej ściągnąc zdjęcia z neta? Co za różnica?